Lublin: Skandal w państwowej instytucji. Kadrowa wyprowadziła ogromną sumę pieniędzy

Albinka, niegrzeczna dziewczynka

Nic jej nie zrobią, kurw*a kurw*ie łba nie urwie

wolne sondy, wolne sondy

Donek lokay ukradł Polakom MILIARDY z 0FE... i co ? Trybunal klepnął i spoko. Polacy nic się nie stało

Pamiętam ta babeczke.. Zwykła niepozorna sprawiała wrażenie wręcz wstydliwej nieśmiałej.. A tu jednak cicha woda brzegi twierdzi..

Sprawa była głośna już w tamtym roku. W Sztandarze Ludu pojawił się jeden artykuł bez podania nazwy instytucji. Czyżby ktoś próbował wyciszać sprawę, ale dłużej się nie dało? I dlaczego w artykule wypowiada się anonimowa pracownica? Chyba do reprezentowania instytucji upoważniony jest dyrektor lub jego zastępca. W innych okolicznościach brylują w mediach, teraz nie mają czasu? Więcej odwagi panowie dyrektorzy!

każda kadrowa, a pracowałem w kilku firmach, kręci wałki na premiach, nagrodach, dodatkach do pensji, ekwiwalentach, dietach i delegacjach

U nas w najbogatszej gminie w lubelskim też była pani co kasę wyprowadziła i co gówno jej zrobili, uciekła że wsi do lublina i dalej oszukuje na projektach 

Najśmieszniejsze jest w tym jak opowiadają znajomi którzy pracują w Archiwum Państwowym w Lublinie dyrektor płacił pani kadrowej dodatek zadaniowy za prowadzenie kasy, choć jeszcze większym kuriozum jest to że likwidacją całej sytuacji wywołanej przez kadrowa zajmuje się przewodniczący kasy który dopuścił do okradania pracowników z pieniędzy

Zrobi karierę w KODzie albo nawet PO

Założę się że powiązana z PiS-em. A skoro powiązana to żadnej kary nie będzie

Jak jest z nasich to Jej nagadajec koło jajec.

Ponoć w Gminnym Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w P............. jest podobna sytuacja, tam z kolei ponoć główny księgowy jest taka mądra. Ciekawe co dalej z tym zrobią, na razie myślą, zamiast sprawę przekazać do Prokuratury.

Nie ukradła, tylko wyprowadziła. Więc nie jest złodziejką, tylko wyprowadzającą?.

Tak się dzieje kiedy nie ma sytemu kontroli. Przecież ktoś powinien sprawdzać konta kasy i nie byłoby problemu. A w ogóle po co ta kasa. To komunistyczna pozostałość

jak zwykle mocodawca gazety robi aferę ; z igły ,widły . Ale to afera ? Kradziejstwo .złodziejstwo i tyle .ALE ŻE PAŃSTWOWE to trzeba podnieść rangę . Ale mamy syf!!!!

Do kogo ci ludzie mają żal - kasa zapomogowo pożyczkowa to nie jedna osoba. To zarząd kasy min. 3 osoby, pod każdym wnioskiem na pożyczkę ma być 3 podpisy. Kasa ma swój regulamin ustalany przez wszystkich pracowników, na zebraniu raz do roku jest sprawozdanie, pod którym podpisuje się cały zarząd, wszystko jest transparentne, o wszystkich ustaleniach członkowie kasy mają być informowani. Sami członkowie pozwolili na taką samowolkę, nikt przez tyle lat nie interesował się łącznie z dyrektorem (który płacił za dodatkową pracę tej kobiety) czy odbywa się to zgodnie z przepisami, które regulują taką działalność. To również wina zarządu i oni powinni ponieść odpowiedzialność za podpisywanie wniosków w ciemno, bo mam nadzieję, że w kwitach było wszystko ok .Kto pisze, że kasa to komunistyczna przeszłość to nie ma pojęcia o czym pisze!

Samo życie jak mawiał kiedyś na falach eteru Gienek Matysiak. A Ta nasi prasa klpie od lat, że firmy quasi bankowe oszukują.

A zobaczcie co się dziej w kasie zapomogowej dla nauczycieli na Akademickiej 13. Tam od lat idą niezłe przekręty a zarząd i komisja rewizyjna wszystko przyklepuje. Potem będzie płacz i lament.

Kontrola - najwyższy stopień zaufania!